Sylwestrowe tradycyjne w wybranych państwach świata

12 miesięcy temu pisaliśmy dla Was o postanowieniach noworocznych, konkretnie o jednym, najczęstszym - jak mądrze zmienić sposób odżywiania i wytrwać w nowym reżimie. Mamy nadzieję, że zawarte w artykule “Od nowego roku będę się odchudzać”, czyli o diecie słów kilka, wskazówki pomogły Wam nieco zrzucić na wadze lub odwrotnie - nabrać zdrowej i beztłuszczowej masy mięśniowej. Nie wyszło? Nic nie szkodzi, już za kilka dni pożegnamy stary rok, przewrócimy kartkę nie tylko w kalendarzu, ale również w naszym życiu i zaczniemy wszystko od nowa. Jednakże, najpierw czeka nas… Sylwester! Ta wyjątkowa noc, która rozciąga się zarówno na stary, jak i na nowy rok, podczas której bawimy się na balach, domówkach czy w gronie najbliższych nam osób z przysłowiowym “Sylwestrem z Dwójką”. A jak noc tę spędzają mieszkańcy innych państw świata? Zabieramy Was w podróż, podczas której złożymy wizytę w tych krajach, których zwyczaje i tradycje wydają się nam szczególnie interesujące.

12 winogron w Hiszpanii

Zaczniemy od kultury, która nie jest od nas zbyt odległa, być może dlatego niektórzy z naszych czytelników mogą kojarzyć hiszpański zwyczaj zjadania o północy 12 sztuk białego winogrona. Ale uwaga, należy to zrobić w odpowiedni sposób! Konsumpcja rozpoczyna się punktualnie o północy, kiedy zegar wybija zmianę daty. Sięga się wówczas po przygotowane wcześniej owoce, zjadając jeden z nich na każde uderzenie dzwonu. Każdą sztukę należy PO KOLEI starannie rozgryźć, przeżuć i połknąć. Robi się to w tempie 1 winogrono na 1 sekundę. Zwyczaj ten ma zapewnić zdrowie i powodzenie na wszystkie 12 miesięcy nowego roku. Mieszkańców kraju Pabla Picassa północ zastaje zazwyczaj już w klubie lub na jednej z imprezowych ulic, aczkolwiek przed wyjściem na miasto, Hiszpanie tradycyjnie zasiadają z rodziną do uroczystej kolacji. Normą noworoczną z kolei jest zjedzenie churros (smażonych w głębokim tłuszczu “pałek” z parzonego ciasta) maczanego w czekoladzie.

Opadająca kula na nowojorskim Times Square

Kolejnym dość znanym w świecie obrządkiem jest powitanie nowego roku nigdzie indziej, jak w Nowym Jorku, czyli największym mieście Stanów Zjednoczonych. Zapoczątkowany ponad 120 lat temu tzw. Ball Drop, polega na opuszczaniu wielkiej szklanej kuli ze szczytu zlokalizowanego na popularnym w mieście placu Times Square One. Gdy kula finalnie dojdzie do samego dołu, na tysiące zgromadzonych imprezowiczów wypuszczane są kilogramy konfetti. Moment ten transmitowany jest na cały świat, proszę jednak pamiętać, że ma on miejsce 6 godzin później niż w Polsce. Amerykanie, podobnie jak my, 31 grudnia spędzają w gronie rodziny oraz przyjaciół, w zaciszu domowym, na eleganckim przyjęciu lub w klubie. Za oceanem ważne jest, aby o punktualnie o północy otrzymać całusa, który zapewni nam powodzenia w całym nowym roku.

Tam byliśmy w Sylwestra - Grecja

Grecja, czyli tegoroczny temat Sylwestra w Hotelu Sezam Machowa. W kraju Arystotelesa, Nowy Rok zbiega się z Dniem Świętego Bazylego, słynącego z wielkodusznego podejścia do ubogich. To właśnie z tym świętym związany jest najważniejszy grecki zwyczaj, a mianowice przygotowanie specjalnego ciasta o nazwie Vasilopita, do którego środka wkłada się złotą monetą. Jak możecie się domyślać, szczęśliwiec, któremu trafi się kawałek z “niespodzianką” może liczyć na wszelką pomyślność w nowym roku, nie tylko finansową. Pozostając w wątku gastronomii, helleniści przed wypiciem lampki musującego wina o północy, uważnie przyglądają się bąbelkom. Jeśli jest ich dużo i są wzburzone, osoba trzymająca kieliszek musi przygotować się na wiele zmian i zaskakujących zwrotów losu. Z kolei “płaskie” wino zwiastuje zdrowie i wesołość. Krzyżujące się bąbelki to ostrzeżenie dotyczące zdrowia i finansów. Miejscem szczególnym na przywitanie nowego roku jest ateński Aeropag, czyli wzgórze nieopodal Akropolu. To właśnie tam w sylwestrową noc gromadzą się setki młodych osób, aby w antycznej scenerii i blasku fajerwerków żegnać stary - oraz witać nowy rok. A wspominamy o tym, bo sami mieliśmy okazję w ten właśnie sposób rozpocząć 2013.

Potrawka z soczewicy i czerwona bielizna we Włoszech

Pozostając w klimatach południa Europy, zajrzymy do kolejnej lubianej przez Polaków wakacyjnej destynacji, czyli do Włoch. Kto z Was zdecyduje się pojechać do tego kraju nie w czasie wakacji, a zimą właśnie i to w terminie obejmującym przełom lat, z pewnością może liczyć na udział w jednej z najbardziej hucznych celebracji na świecie. A co będziecie tej nocy jeść? Soczewicę! Włoskim zwyczajem bowiem jest, aby tuż przed północą zjeść porcję zupy lub potrawki z soczewicy właśnie, która jest tradycyjnym symbolem pomyślności i dobrobytu. Danie to zwyczajowo kończy rodzinną kolację i pozwala na wyjście z domu. Dokąd? Oczywiście na miasto! Mieszkańcy kraju Dantego w Sylwestrową noc tłumnie gromadzą się na rynkach, placach i ulicach swoich miast by wspólnie odliczać czas do nowego roku. Najważniejsze jest jednak niewidoczne dla oczu bowiem… każdy Włoch, który pragnie miłości (czyli każdy Włoch), w ostatnią noc roku powinien mieć na sobie czerwoną bielizną, co zwyczajowo ma zapewnić miłość na każdy dzień nadchodzącego roku.

Niemieckie wróżenie w Sylwestra

Czy wiedzieliście Państwo, że najhuczniejsza zabawa Sylwestrowa w Niemczech odbywa się całkiem blisko naszego kraju? Tak, to właśnie w Berlinie, a dokładnie pod Bramą Brandenburską w noc z 31 grudnia na 1 stycznia zbiera się około miliona osób, aby wspólnie celebrować tę wyjątkową datę. Najpowszechniej kultywowanym przez naszych zachodnich sąsiadów zwyczajem jest obdarowywanie się wzajemnie małymi gadżetami, w formie figurki lub zawieszki, przedstawiającymi formy symbolizujące szczęście - koniczyny, kominiarzy, świnki lub grzybki. Takie talizmany, będące zmaterializowanymi życzeniami powodzenia na nowy rok. Co ciekawe, tej nocy Niemcy lubią sobie… powróżyć! Tak jak my w Andrzejki próbujemy przewidzieć przyszłość lejąc wosk, tak mieszkańcy kraju Bacha robią dokładnie to samo (niegdyś służył im do tego ołów, uważany za symbol trwałego i nierozerwalnego związku), tyle, że właśnie w ostatnią (pierwszą) noc roku.

Chiński Nowy Rok czyli… Święto Wiosny

Drugą część artykułu poświęcimy ostatniemu państwu, do którego chcemy Was dziś zabrać. Kraj ten, odległy od nas geograficznie i kulturowo tak bardzo, że omówienie tamtejszych tradycji związanych z nowym rokiem wymaga nieco dłuższego wyjaśnienia. Zatem czym w zasadzie jest i kiedy wypada Chiński Nowy Rok?

Święto Wiosny, bo tym właśnie jest rzeczony Chiński Nowy Rok, to okres, który w świecie zachodnim moglibyśmy porównać do karnawału. To właśnie w tym czasie ulice chińskich miast wypełniona są kolorowymi paradami i korowodami z czerwonym smokiem w roli głównej. Wszechobecne są również czerwone lampiony, o czym szerzej napiszemy nieco później. Chiński “karnawał” trwa 15 dni, a jego data wyznaczana jest na podstawie kalendarza lunarnego, czyli opartego na fazach Księżyca. Zatem każdego roku obchody te będą odbywały się w trochę innym czasie. Jak możecie się domyślić, bardzo ważnym elementem Chińskiego Nowego Roku są horoskopy. Zgodnie z tradycją, każdy rok należy do innego zodiaku. Przykładowo, 2024 będzie rokiem smoka, czyli na szczególną pomyślność i szczęście mogą liczyć osoby, którym patronuje właśnie ta istota. Odchodzący w przeszłość 2023 był z kolei okresem Wodnego Królika, który miał usunąć niepokoje, żądania oraz dynamikę, które były odpowiedzialne za wstrząsy. Należy jednak pamiętać, iż w Chinach wg omawianej tradycji nowy rok rozpocznie się dopiero 9 lutego, a więc ponad miesiąc później niż w Europie. Natomiast przesunięcie to nie ma wpływu na oficjalny kalendarz urzędowy, który, uwzględniając jedynie różnicę w strefach czasowych, obowiązuje ten sam, co w reszcie świata.

A jak mieszkańcy kraju porcelany świętują swój Nowy Rok? Przede wszystkim, jest to czas odwiedzania bliskich, co w ostatnich latach, z powodu pandemii Covid-19 jest niezwykle utrudnione, zwłaszcza w Chinach, które zasłynęły z polityki zero tolerancji dla stwarzania sytuacji ryzyka transmisji wirusa. Jak ważne dla naszych azjatyckich przyjaciół są noworoczne spotkania świadczą liczby: średnia odległość, jaką przeciętnie w tym celu pokonywał mieszkaniec Kraju Środka to 700 km. Dokładnie tyle kilometrów liczy droga z Hotelu Sezam w Machowej do Gdańska! Zwyczaj ten ma także wpływ na światową gospodarkę, bowiem pracownicy fabryk zwykli w tym czasie brać dłuższe urlopy, które powodowały przestoje w fabrykach i transporcie dóbr na cały glob. Do elementów charakterystycznych, oprócz smoka i lampionów, należy zaliczyć umieszczane na drzwiach odwrócone chińskie znaki czy wręczanie bliskim kopert z pieniędzmi. Wszystko w kolorze czerwonym, ponieważ w kulturze chińskiej barwa ta symbolizuje szczęście. Czerwone również będą odświętne kreacje, które w tych dniach Chińczycy przywdziewają. Na czerwono mienią się place, rynki i ulice chińskich miast, które rozświetla błysk petard oraz domowych dekoracji. Wystrzałom petard towarzyszy naturalnie huk, który razem z czerwonością ma odstraszyć nawiedzającą Chińczyków bestię Nian.

Przejdźmy teraz do naszego ulubionego elementu każdego obrządku, czyli jedzenia. Co je się w Chiński Nowy Rok? Przede wszystkim, liczy się symbolika serwowanych potraw, a te muszą koniecznie kojarzyć się ze szczęściem i ogólnym dobrobytem. Do tradycyjnych dań należą pierożki jiaozi (na północy) oraz ciasto ryżowe niangao (na południu), gwarantujące rozwój w ciągu nadchodzących miesięcy. W temacie symboli, jeśl menu noworocznej kolacji obejmuje rybę, ważne, aby została ona podana w całości, razem z ogonem i głową, co ma odzwierciedlać szczęśliwy początek i koniec. Absolutnie nie można serwować ryby odwróconej w drugą stronę, bowiem może to sprowadzić na biesiadników ogromne nieszczęście. Makaron z kolei powinien również być jedzony bez ucinania, co reprezentuje długowieczność. Popularne w Polsce, przede wszystkim podczas Bożego Narodzenia, pomarańcze i mandarynek dla obywateli Chin symbolizują dostatek i bogactwo.

W odróżnieniu od społeczeństw zachodnich, Azjaci po noworocznej uczcie nie wychodzą do klubów. Resztę nocy spędza się raczej w gronie bliskich grając w karty czy madżonga (tradycyjną chińską grę dla 4 osób przy użyciu specjalnych kamieni) oraz oglądając telewizję.

Wszechobecne w czasie Chińskiego Nowego Roku latarnie, mają swoje święto, a mianowicie Święto Latarni, które wypada w pierwszą noworoczną pełnię księżyca. Obecnie, różnorodnych latarni (wykonanych z papieru, drewna, kości, jedwabiu czy szkła), które zdobią chińskie miasta, miasteczka i wioski nie wykonuje się już samodzielnie w domowym zaciszu ale zleca się produkcję wyspecjalizowanym w tym fachu rzemieślnikom. Ta barwna i niezwykle dla nas egzotyczna tradycja liczy już ponad 2000 lat! Celem rozpalonych latarni jest rozświetlenie dróg, tak aby duchy przodków, przybyłe na spotkanie z żywymi członkami rodziny, mogły bez problemu odnaleźć drogą do domu. Nawiedzenie przez istoty bezcielesne to nie tylko piękny motyw ponownego zetknięcia się z osobami, które odeszły, ale również kolejny element mający zapewnić szczęście.

Sylwester czy Nowy Rok to symboliczna data, kiedy żegnamy stare, a witamy nowe. Jest to okres refleksji oraz podsumowania wszystkiego, czego (nie) udało się dokonać w ciągu mijających 12 miesięcy oraz nadziei na sukces i pomyślność w przyszłości. Ludzie z całego świata hucznie celebrują tę okazję, a każda kultura ma swoje własne tradycje i zwyczaje, które mimo wielu różnic, mają także punkty wspólne - wiarę, że to, co nowe, będzie lepsze, a w spełnieniu się tych życzeń mają pomóc liczne przesądy i obrządki.

Autor artykułu: Karol Peszko